Arsenal Londyn zremisował z Leeds United 1:1 w pierwszym meczu III rundy Pucharu Anglii i chcąc awansować do kolejnej fazy rozgrywek, będzie musiał pokonać Leeds na wyjeździe. Cały mecz w barach "Kanonierów" rozegrał Wojciech Szczęsny, który w 63. minucie popisał się fenomenalną interwencję.
Wydawało się, że jedna z najlepszych drużyn Premier League gładko rozprawi się z występującym w Championship Leeds. Jednak "Kanonierzy" musieli się zadowolić tylko remisem i to wywalczonym w ostatniej minucie meczu.
Goście objęli prowadzenie w 54. minucie, po tym jak rzut karny na bramkę zamienił Snodgrass. Stojący pomiędzy słupkami Arsenalu Wojciech Szczęsny wyczuł intencje strzelca, ale nie zdołał sięgnąć piłki.
W 63. minucie polski golkiper uratował Arsenal przed kompromitacją, popisując się kapitalną interwencją po strzale głową Becchio z kilku metrów.
W końcówce spotkania "Kanonierzy" przeprowadzili prawdziwy szturm na bramkę gości i w ostatniej minucie gry doprowadzili do wyrównania. Arbiter podyktował rzut karny po faulu na Walcocie a pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Fabregas.
Arsenal Londyn - Leeds United 1:1 (0:0)
Fabregas 90-k. - Snodgrass 54-k.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz